Header Ads

Header Ads
Po niedzielnym asfalcie i wczorajszym odpoczynku (choć może to był błąd, może trzeba było rozruszać się wczoraj) dziś trochę lasu dla odmiany. Oj ciężkie były nogi i jakieś długie kilometry. Ale cóż, jak się ostatnio nie chciało biegać, to teraz trzeba odpokutować 😉. Bo zgodnie ze starą prawdą - najtrudniejsza część treningu, to podnieść tyłek i wyjść z domu.


Brak komentarzy: