Header Ads

Header Ads

Niepodległościowo

Jak tradycja nakazuje, jednym z najliczniej obsadzonych imprezami biegowym dniem w roku jest 11 listopada. Jedną z takich imprez były II MONSUN KROSTOSZOWICKIE KILOMETRY NIEPODLEGŁOŚCI, czyli 11 km biegu i 5,5 kmNW.
Po odśpiewaniu hymnu o godz. 11:11 wystartowali biegacze i z dwuminutowym opóźnieniem zawodnicy NW.
Trasa to jedno okrążenie NW i dwie pętle w przypadku biegu. Zdecydowanie ciekawa, prawie w całości crossowa, jedynie pod koniec kilkaset metrów asfaltu. Po ok. 100 metrach od startu był wymagający podbiegi (dla rozciągnięcia stawki 😋) , po którym następowały błoto i kałuże, śliskie zbiegi, przełaj przez las zaścielony wielobarwnymi opadłymi liśćmi, długi podbiegi, przyjemne ścieżki i trochę asfaltu. No i NW miało metę, a biegacze powtórkę trasy.
Pogoda sprzyjała. Tuż przed startem wyszło słońce i zrobiło się naprawdę przyjemnie. Pogoda najwidoczniej odpuściła biegaczom, bo już w trakcie zakończenia zrobiło się nieprzyjemnie zimno i spadło dla postrachu kilka kropel deszczu. 
Ale najważniejsze, że wszyscy zadowoleni ukończyli swoje konkurencję.
Mąż dał czadu i zajął II miejsce w swojej kategorii (dla ciekawych - nie było kategorii open) dając się wyprzedzić jedynie niedoścignionemu klubowemu koledze Arturowi. Cała dumna jestem 😆. I tym bardziej zadowolona, że po kilkumiesięcznym bezruchu postanowiłam przejść się z kijkami i przyznaję - podobało mi się, gdy po drodze wyprzedzałam innych.
Impreza bardzo sympatyczna i udana z udziałem rozpoznawalnego w regionie Alexa, biegającego że skrzydełkami i propagujacego bieganie charytatywne.

Brak komentarzy: